Say Something to blog z opowiadaniami o tematyce slash/shōnen-ai. Znajdują się tutaj opowiadania autorskie, fanfiction z Naruto, Harry'ego Pottera i inne treści. Gry do bloga: 1, 2, 3, 4.

26.9.15

O: Niemożliwa Misja

Chcę Wam zaprezentować bardzo, bardzo lekki one shot, który przedstawia misję, według naszych ulubionych bohaterów, niemożliwą. 

*

Kiedy dotarł już na miejsce, serce mu biło bardzo szybko, jakby chciało się wyrwać z jego ciała. Prawie wypluł płuca, za szybo oddychając. Ale to nie ważne.

Priorytetem było ujrzenie cudownej Sakury. Uśmiechnięty, odchylił kotarę Ichiraku Ramen i... zobaczył kogoś, kogo się nie spodziewał. Miał tu być tylko z Haruno!

- Co ty tutaj robisz?! - wydarł się prawie na całą Konohę. 

- Naruto, młotku, siedzę - mruknął Sasuke i podziękował za ramen, które postawiła na jego stole Ayame. 

Sasuke spokojnie wziął pałeczki i zaczął jeść.

- Naruto! Siadaj, nie marudź - rzucił oschle.

Uzumaki posłusznie klapnął na siedzenie obok Sakury.

- Mamy się tutaj spotkać, a potem iść odwiedzić Kakashi'ego w szpitalu! Niby dlaczego inaczej miałabym was zapraszać - spytała.

Naruto, zażenowany opuścił głowę i podrapał się po głowie.

- Um! - mruknął zrezygnowany. - Podwójne ramen poproszę, staruszku.

Humor blondyna od razu się poprawił, kiedy Ayame - prawdziwy anioł, zesłany, aby rozdawać przepyszne ramen - położyła przed nim na stole pachnące danie. I nagle musiało się coś popsuć.

- To jakiś żart? - spytał głośno Sasuke.

- Oczywiście, że nie - krzyknął oburzony. - Od dzisiaj naszym celem jest... Zobaczenie, co Kakashi-sensei ma pod tą jego głupią maską! - krzyknął Naruto.

Sakura uderzyła go pięścią po głowie.

- Mało ci się oberwało? - spytała. 

- Teraz mamy jedyną szansę. Wiecie, dlaczego - dodał cicho i przybliżył się do pozostałych członków swojej drużyny.

- To niegłupi pomysł, w sumie to... - zaczęła Sakura.

- To zabawne, że Kakashi musi leżeć w szpitalu prawie nieprzytomny, żebyśmy mieli szansę... - mruknął Sasuke i złożył ramiona.

- Nie chichocz, draniu, bo i tak nam się pewnie nie uda - odpowiedział Naruto przyjacielowi. - To był głupi pomysł! - wył i złapał się za głowę. 

Sakura położyła spokojnie rękę na ramieniu blondyna, próbując go pocieszyć. Sasuke spojrzał na niego zły, ale odpuścił.

- Masz rację - przyznała. - Nie uda nam się - powiedziała zrezygnowana Sakura. - Spróbujmy ponownie za rok.

- Jestem za - odpowiedział szybko Naruto.

- Ja też - dodał Sasuke.

- Kiedyś nam się uda! - krzynął Uzumaki.

- Na pewno - powiedziała Sakura.

- Tylko, że to niemożliwa do wykonania misja - dokończył Sasuke i wszyscy pokiwali smętnie głową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelnicy