Say Something to blog z opowiadaniami o tematyce slash/shōnen-ai. Znajdują się tutaj opowiadania autorskie, fanfiction z Naruto, Harry'ego Pottera i inne treści. Gry do bloga: 1, 2, 3, 4.

25.10.15

D: Koniec Wojny

To było takie proste. Znalezienie mnie. Ledwie co opuściłem Privet Drive 4, a Śmierciożercy wytropili mnie w ciągu paru dni.

I stałem właśnie naprzeciwko Czarnego Pana w pięknym parku, w małym miasteczku położonym około pięćdziesięciu kilometrów od domu wujostwa. Stałem po kolana w dużym stawie. Voldemort kroczył spokojnie alejką brzozową. Liście szeleściły, drzewa kołysały się, a wiatr przyjemnie wiał. Promienie słoneczne oświetlały jego postać. Poplecznicy w czarnych szatach i maskach ustawili się w półkole za swoim panem.

Wydziałem go po raz kolejny tak blisko. Wiedziałem, że ucieczka już nie ma sensu. Chciałem, żeby mnie złapano. Pragnąłem zakończyć walkę o swoje życie, ciągły strach. Postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę. Nie potrafiłem walczyć z najpotężniejszym czarnoksiężnikiem tych czasów. Nie chciałem widzieć cierpienia na twarzach innych. Wojna się jeszcze nie zaczęła, a ja już byłem przerażony. Miałem nadzieję, że moja śmierć powstrzyma tysiące bitew. Że Anglia podda się, gdy ich 'wybawca' zginie i nie będzie stawiała oporu. Zapanuje nowy ład. Takie miałem marzenie. Ale zaczynałem już wątpić, kiedy Voldemort stał już tuż przede mną.

Postępowałem tak, jak zaplanowałem. Bez słowa wyciągnąłem różdżkę, a Śmierciożercy roześmiali się.

Odwróciłem różdżkę  i skierowałem ją na Voldemorta. Zaskoczony wziął ją ode mnie. Poplecznicy Czarnego Pana otoczyli mnie, a jeden złapał mnie boleśnie za ramię.

Poddałem się mu. 

4 komentarze:

  1. Cudne! <3 Jak zwykle, zresztą! <3 Ładne opisy i uczucia, a koniec - mimo iż to tylko trzy słowa - miażdżący. <3
    Pisz więcej i dłużej, no! :D
    Buziaki! :* :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę ładne drabble oraz pełne emocji. Idealnie potrafię sobie wyobrazić taką sytuację. Harry czuje się bezradny i przerażony. Ma nadzieję, że jeżeli się podda, to ograniczy liczbę śmierci. Jednak tak naprawdę nie wiadomo co się stanie. Zakończenie pozostało otwarte, chociaż decyzja została podjęta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, aż mi się miło zrobiło, Myst :)

      Usuń

Czytelnicy