enjoy :)
No więc wszyscy wiedzieliśmy, że do tego prędzej czy później dojdzie. Blog z mojej strony działalności był martwy od dłuższego czasu. Ta notatka jest pewnie ostatnią jaką kiedykolwiek na tym blogu i w ogóle ode mnie zobaczycie, chociaż nigdy nie wiadomo i może jeszcze kiedyś wrócę do tej niesamowitej przygody z pisaniem, i dalej będę denerwować kochanych czytelników ;). Nie ma co się oszukiwać i należy powiedzieć wprost, że na tym blogu byłam raczej bardzo słabym autorem. Nigdy nie skończyłam pisać głównego opowiadania ani nawet nie wyprowadziłam go na prostą, ani nie zbliżyłam się do swoich czytelników, za co z całego serca Was przepraszam.
Wszystkie moje notatki zostaną wycofane. Oczywiście, jeśli komuś z Was spodobał się pomysł tego opowiadania to wystarczy napisać do mnie na poczcie, a z chęcią całe to dotychczasowe opowiadanie udostępnię.
Mimo wszystko, blog ten to kilka lat mojego życia, które na pewno świetnie zapamiętam dzięki Wam drodzy czytelnicy, ale przede wszystkim dzięki kochanej, niezwykłej i najdroższej Kaminace, która jest najlepszym przykładem na to, że codzienne, najbliższe anioły istnieją. Mam nadzieję, że wszyscy Ci którzy czytacie ten post, klikniecie w ten link zostanie-blizna.blogspot.com i dacie trochę swojej miłości mojej kochanej przyjaciółce na jej osobistym blogu, ponieważ jest niesamowitą osobą i prawdziwie utalentowaną autorką i należy jej się wszystko co najlepsze.
Dziękuję Wam wszystkim za tak niesamowitą szansę uczestniczenia w Waszych życiach chociaż przez tę maleńką, ulotną chwilę.
~Ayumi
Witam,
OdpowiedzUsuńech to smutna wiadomość, ale właśnie proszę nie kasuj tych swoich opowiadań, bo często wracam do nich... no albo proszę o jakiś kontakt z Tobą... mój e-mail to: armageddon1@o2.pl
Pozdrawiam serdecznie Basia